Podobno można przeżyć życie szukając miłości... Jeden chłopak mi tak powiedział, że amerykańscy naukowcy, z Harvardu, po 75 latach badania 268 studentów i zbierania informacji o różnych aspektach życia, do takiego doszli właśnie wniosku. "Istnieją dwa filary szczęścia: jeden to miłość. A drugi to znalezienie sposobu na przeżywanie życia, w którym miłości się nie odrzuca."
A drugi chłopak mi powiedział tak, cytując Artauda, że Prawda życia leży w impulsywności materii. Umysł człowieka został zatruty przez pojęcia. Nie żądaj od niego, aby był zadowolony, proś go tylko, aby był spokojny, aby wierzył, że odnalazł swoje miejsce. Ale tylko szaleniec jest naprawdę spokojny.
A trzeci chłopak pojechał do lasu.
I to wszystko jednego dnia...
Miłość to nie pojęcie, niestety, miłość to chemia.
OdpowiedzUsuń..Wu.. Ja Cię proszę, nie dokładaj pojęć :p
Usuń