"W słabym świetle skały wyglądały jak olbrzymie szkielety i groteskowo zdeformowane zwierzęta. Jeśli tutejsze Bóstwa tak właśnie ukształtowały ziemię, to jak kształtowały jej mieszkańców?" Tak Eliot Pattison pisał o Tybecie. W Walii magia przeplata się w celtyckie wzorki, jak słońce z deszczem, z przewagą deszczu. Właściwie to miejscowych można by pewnie poznać po skrzelach, a przyjezdnych po stopniu rozwoju błon pławnych, które wyrastają im już po kilku miesiącach. I powiem szczerze, zaczynają lubić deszcz. Przynajmniej tak było ze mną. Za wiele o Walijczykach nie powiem, nie poznałem żadnego, na tyle by móc mówić cokolwiek. O Kurdach z którymi mieszkałem, za to mógłbym wiele, ale nie chcę, może poza tym że świetnie gotują, mają śmieszne przekleństwa i zabawny sposób na wyrywanie brwi. I czasami mają auto, którym Cię zawiozą wąskimi dróżkami gdzie chcesz, albo jeszcze dalej...
Penrhyn Gŵyr usiane jest kamiennymi kręgami, jak Kraków sprzedawcami obwarzanków.
Pewnie dlatego wracałem w te okolice kilka razy, ruchem spiralnym, za każdym razem biorąc na kark coraz szerszy zakręt. A co...
Wyjechałem z Walii, jak zorientowałem się, że od ponad roku nie widziałem świetlików, z ich zielonymi świecącymi dupkami. Efekt bioluminescencji uzyskują dzięki przemianie enzymu lucyferazy w lucyferynę - od łac. lucifer - "niosący światło".
Moim, które już ktoś niechybnie niósł, była Szkocja... ale o tym jak przyszła i sprała mi łeb, kiedy indziej.
pokarm dla duszy, pokarm dla oka- teraz mogę ino trawić ;]
OdpowiedzUsuńaha ubóstwiam czwóreczkę ;D
OdpowiedzUsuńRhosili... wybierz się tam.. największa plaża po tej stronie Wyspy, cała do złażenia na boso
Usuńkusisz, kusisz ;]
UsuńZakochałem się w jedynce..:)
OdpowiedzUsuńhttp://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF&msa=0&msid=
Usuń210117906762995244282.0004c427aeeeab0bac981 tylko trzeba sobie link pokleić bo blogger rozrzuca na kawałki , tak więc, służę lokalizacją :)
Molto grazie.
UsuńZ pewnością kiedyś nawiedzę to miejsce:)