Łączę się w bólu ;)
Utopię się z żalu w roztopach, "zarządzam pełne zanurzenie".
Może jakieś grupowe topienie ;D
musiałbym owinąć się kołdrą albo rozgrzanym szamotem, a z tym jak wiesz o wynurzenia nie łatwo
Przecież jak topić to na całego! Po cóż zatem się wynurzać? Chyba, że chodzi o symboliczne topienie, to postaram się jakoś pomóc przy ponownym łapaniu powietrza, ewentualnie zastosuję sztuczne oddychanie.
sztuczne to ja sobie Panie w markecie kupie :)
Ja za tobą też i to jak cholera wiesz dziadu strasznie ostatnio prawie codziennie
:)
Łączę się w bólu ;)
OdpowiedzUsuńUtopię się z żalu w roztopach, "zarządzam pełne zanurzenie".
OdpowiedzUsuńMoże jakieś grupowe topienie ;D
OdpowiedzUsuńmusiałbym owinąć się kołdrą albo rozgrzanym szamotem, a z tym jak wiesz o wynurzenia nie łatwo
OdpowiedzUsuńPrzecież jak topić to na całego! Po cóż zatem się wynurzać? Chyba, że chodzi o symboliczne topienie, to postaram się jakoś pomóc przy ponownym łapaniu powietrza, ewentualnie zastosuję sztuczne oddychanie.
OdpowiedzUsuńsztuczne to ja sobie Panie w markecie kupie :)
OdpowiedzUsuńJa za tobą też i to jak cholera wiesz dziadu strasznie ostatnio prawie codziennie
OdpowiedzUsuń