czwartek

o miękkości




Być jak pszczoła, pomimo praw aerodynamiki, fruwa i ma się z tym fruwaniem dobrze. Że mogę być opływowy, gładki, że ścieknie po mnie jak po kaczce. Przekradnę się przez dziurę w świecie, który przecieka mi  przez palce, kiedy zakrywam oczy.

klik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

:)