sobota

To, co zostało.

On. Burmistrz Bogoty, kraju piłki nożnej i chaosu w miastach. Lubi pokazywać się w pelerynie. Zatrudnia setki mimów do kierowania ruchem i rozdaje im czerwone kartki. Działa.

Ona. Lat 63. Po mastektomii i chemioterapii, wychudzona z podkrążonymi oczami. Ostatnie 7 miesięcy w szpitalu przed telewizorem na monety. Mało je i sypia.
On. Równolatek. Ostatnie 7 miesięcy w drodze pomiędzy szpitalem a pracą do późnych godzin nocnych, mało je i sypia.
Leżą razem wieczorem przy zapalonej lampce objęci i szepczą. żeby nikogo nie obudzić.

Ono. Lat 24.Ostatnie siedem miesięcy pali zielsko bez przerwy i szlaja się z kumplami od knajpy do knajpy. Płacze, Leży w łóżku i słyszy przez ścianę, jak Ojciec mówi do Matki, że jest piękna i pyta, czy będą się Dzisiaj Kochać. Nad ranem rzuca ledwo ciągnącą się za nim kolejną już szkołę i wyjeżdża w Bieszczady. Do domu już nie wróci, rozpuścił ściany łzami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

:)