środa

odpływ przestrzeni, przypływ faktury - Gower






Dylan Thomas pod pachą, klify półwyspu Gower pod stopami, słuchawki na uszach... i odpływamyTak spędzałem większość czasu mieszkając w Południowej Walii. Wszystko dlatego że brzydzę się głupotą i agresją, a na studia nie miałem kasy, zresztą uważałem to wtedy za niemoralne. Wylądowałem w Swansea, na przeciwko domu poety z plecakiem,  parą butów i śpiworem, dzięki uprzejmości naszej armii.  Chyba nie świadomy tego, że to tu zacznie się moja przygoda z aparatem. Nie ma tego złego... Co prawda kilka lat później pojawił się mój wybawca, który zniósł pobór,  książę na białym rumaku -minister Klich, ale mi już tak zostało. Plecak przyrósł, aparat też. Buty jak się przetarły, to zasuwałem boso, pomiędzy skałami. Jak nie było co jeść, to wsuwałem piegi i pigułki na porost włosów.  A na studia nie wróciłem, bo uczyłem się od wiatru. Pojechałem pociągiem do całkiem innych spraw. 
...cdn.

4 komentarze:

:)